Wakacje zbliżały się do końca. Dzieci korzystały z ostatnich
wolnych dni. Nie sposób było znaleźć pusty plac zabaw czy park. Również pewne
podwórko w austriackim Rum tętniło życiem. Dorośli siedzieli pod parasolami chowając się przed słońcem, sącząc
kolorowe napoje, a dzieci bawiły się w berka razem z psami i tylko jasnowłosy
chłopiec oraz ciemnowłosa dziewczynka siedzieli pod drzewem w rogu podwórka.
- Czemu musisz już jutro jechać?- pytał smutno chłopiec
patrząc na swoją towarzyszkę.
- Moja mamusia musi wrócić do pracy, a do Polski daleka
droga. – odpowiedziała bawiąc się kamykiem.
- A nie możesz zamieszkać tutaj, u swoich dziadków?
Chodzilibyśmy razem do szkoły. – rozpromienił się nagle.
- Za rok znów przyjadę na wakacje. Może i na ferie zimą też.
A jak już będę duża to zamieszkam w Innsbrucku. – odpowiedziała dziewczynka
próbując pocieszyć kolegę.
- Obiecujesz? I dalej będziesz moją dziewczyną?
- Pewnie, że tak!
- Ale obiecujesz? – nie ustępował chłopiec.
- Obiecuję! – dziewczynka
przybrała poważną minę i położyła rękę na klatkę piersiową. – Z ręką na sercu